KYLE SCHMID TO KANADYJSKI AKTOR ZNANY PRZEDE WSZYSTKIM Z SERIALU "BLOOD TIES". JESTEŚ NA PIERWSZEJ STRONIE PISANEJ W JĘZYKU POLSKIM, GDZIE ZNAJDZIESZ WSZYSTKO, CO WIĄŻE SIĘ Z KYLE'M. WIĘC, JEŚLI NIE ZNASZ ANGIELSKIEGO, A CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ O KYLE'U JAK NAJWIĘCEJ, TEN BLOG JEST DLA CIEBIE. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I DOWIESZ SIĘ WIELU CIEKAWYCH RZECZY O TYM ŚWIETNYM AKTORZE I JEGO CIEKAWEJ OSOBOWIŚCI.
ZAPRASZAM DO ZAMIESZCZANIA KOMETARZY!

środa, 14 października 2009

Ringcon - panel pytań i odpowiedzi 3


Ja, wampir, jeszcze na balu.

Ja, Marc B.Lee i Elisabet z Finlandii.
Już po Ringconie.

Ciąg dalszy panelu pytań i odpowiedzi Kyle'a z pierwszego dnia konwencji,
2 października 2009.

Pytanie: Jak można byłoby rozwinąć historię Henry'ego?

Jest tyle możliwości. Miałem reżyserować jeden z odcinków drugiego sezonu. Może nawet mógłbym być producentem. Niestety tak się nie stało. Rozmawiałem ze scenarzystami na temat tego, jak rozwinąć postać Henry'ego. Żeby zabrać go w przeszłość. Przecież doświadczył 450 lat historii... Może Pierwsza Wojna Światowa, albo Druga? Co robił Henry? Stał z boku i się przyglądał? A może ratował ludzi i zabijał ich jednocześnie? Jest tyle możliwości, żeby poznać przeszłość Henry'ego. Bardzo rozczarowało mnie to, że dalszego ciągu nie będzie....
No i w każdym odcinku była dziewczyna (Kyle zerka na widownię i wzdycha głęboko. Wszyscy zaczynają się śmiać). Brakuje mi tego...
Peter Mohan i ja staliśmy się przyjaciółmi. Dużo o tym rozmawialiśmy... Henry miał się wyprowadzić... miał wyjechać z miasta. Mieliśmy już całą nową scenografię do kolejnych 13 odcinków... I nikt tego nie zobaczy...

Jedna z niemieckich fanek podchodzi do mikrofonu i mówi: Nie musisz się bać i czerwienić się co chwilę. My nie gryziemy. No chyba, że o to poprosisz. (Wszyscy, włącznie z Kyle'm wybuchają śmiechem)

Pytanie: Widziałam Cię w filmie Dead Ahead (Joy Ride 2), gdzie grałeś niezłego dupka. (znów wszyscy się śmieją). Jakie role wolisz grać: zabawne, dupków, czy może role dramatyczne?

Czasami to zależy od nastroju... Wiecie, aktorzy grają na emocjach. Jeśli podchodzisz bardzo emocjonalnie do zadania... czasami to jest fajne. Chodzi mi o to, że zawsze szukałem ról dramatycznych. To bardzo osobiste, ponieważ odsłaniasz się przed ludźmi – i nie tylko przed matką i ojcem – przed wszystkimi. To jest to, co lubię w tym zawodzie... w pewnym sensie to jak obnażanie się przed milionami ludzi (publiczność zaczyna gwizdać i śmiać się).
Ale kocham też komedię. Zagrałem w filmie Gravi Train, który powinien ukazać się na początku przyszłego roku. Moja przyjaciółka, April Mullen jest młodym reżyserem – zagrała epizod w Historii przemocy – poprosiła, żebym przyjechał do Kanady i zrobił z nią ten film. To opowieść o policjantach w latach 70-tych. Powiem tylko, że moje spodnie były tak opięte... że niewiele pozostało miejsca na wyobraźnię. (Publiczność wybucha śmiechem).... O mój Boże!... Ale fajnie się przy nim pracowało. To była moja pierwsza, prawdziwa komedia. Od tego czasu dobrze się czuję w tym gatunku filmowym...

Pytanie dotyczące Historii przemocy. Jak to jest pracować z Davidem Cronenbergiem?

Ten film był dla mnie bardzo szczególny. Bo miałem pracować z Davidem Cronenbergiem, bo było to wielkie przedsięwzięcie. Nigdy wcześniej nie brałem udziału w tak potężnej produkcji. Chodzi też o poziom pracy i o wspaniałych aktorów, którzy brali w niej udział....
(tu jest dłuższa wypowiedź trudna do odczytania z taśmy - zawsze, kiedy Kyle zaczyna mówić o poruszających go sprawach, ścisza głos, co utrudnia zrozumienie wypowiedzi)
A co do sceny w szatni... nakręciliśmy ją dwa razy. Było tak – nagraliśmy jedno ujęcie. OK. A teraz jeszcze raz. Zagraj to tak jak czujesz, możesz robić, co tylko chcesz. Na początku jesteś zadowolony z siebie, ale potem chcesz zrobić to jeszcze lepiej. To właśnie było wspaniałe w pracy z Davidem: przechodzenie samego siebie... Ten film był dla mnie życiowym doświadczeniem.

Pytanie: Czy chciałbyś zagrać jeszcze raz rolę wampira? Poza Henrym.

To naprawdę zależałoby od filmu. Musiałby być naprawdę oryginalny. Chciałbym zrobić coś podobnego do True Blood. To wspaniały serial i grają w nim wspaniali aktorzy... Nie wiem, może w Twilight?
(Głos z sali) Spróbuj!

Spróbować? Spotkałem reżysera Twilight. To ten sam, który nakręcił 30 Days of Night. Wspaniały film, wspaniały reżyser... Tak, ewentualnie mógłym zagrać w Twilight... Uważam, że czasami dobrze jest odsunąć się od tego, co się dotąd zrobiło. No a Henry... jest fajny.
A w czym chcielibyście mnie zobaczyć?
(z sali) Jako Henry'ego.

Nadal macie nadzieję?

Pytanie o cytat z ulubionego filmu.

Tak z głowy? Dobre pytanie. Ale mam tak dużą filmotekę... Monologi z American Psycho? Albo Denzel Washington w... o rany, jaki to był tytuł... On nakręcił tyle filmów... Stoi na dachu samochodu i krzyczy.. (Tu Kyle cytuje udając głos Denzela). O tak, to mi się podoba. Choć w zasadzie lubię też Księgę Dżungli... Nie, nie mam jakiegoś jednego ulubionego cytatu.

W tym momencie z publiczności odzywa się Marc B. Lee – Mistrz Ceremonii, czyli prowadzący całą konwecję „konferansjer”)

To ty jesteś Kyle Schmid? Ja mam pytanie. Jak to się stało, że na widowni jest tyle kobiet? I tak się zastanawiam. Jeśli założę sobie sztuczne kły i przebiorę się za wampira, to czy przyjdziesz też na Bal Wampirów dziś wieczorem?
Kyle zastanawia się śmiejąc głośno.

No, facet. Odpowiedz na moje pytanie! - woła Marc.

Nie wiem, czy będę na balu wampirów. (jęk zawodu na sali)

Do mikrofonu podchodzi Anne, założycielka pierwszej strony internetowej o Kyle'u.

Anne, moja droga. W czym mogę ci pomóc?

Mam pytanie. Gdybyś mógł przez jeden dzień stać się zerofiliakiem (czyli zmieniać płeć - patrz film z Kyle'm Zerophilia), to zgodziłbyś się na to?
Kyle chwilę się namyśla..

OK. Gdybym miał biust, może to by było fajne. I większy tyłek, bo mój jest taki mały (tu łapie się za pośladek) Co bym zrobił? Nie wiem. To mogłoby być zabawne.
Pytanie: a co z partiami ciała, które by znikły?

Coś za coś? Nie. Naprawdę jakoś mi nie pasuje ta cała zmiana płci.

Pytanie: Co jesteś gotowy zrobić dla roli? Zgolić włosy?
Dla dobrej roli jestem gotowy zrobić wszystko. No, może poza przytyciem. To zajęłoby wiele lat. Choć właściwie... Za półtora miesiąca zaczynamy zdjęcia do filmu Four to the Floor. Gram tam reżysera. I jest to duży facet. Na początku zaproponowano mi, żebym przytył 20 kilo. Powiedziałem: nie ma takiej opcji. A 15 kilo? Nie ma takiej opcji. W końcu zgodziliśmy się na 7-8 kilo. Teraz ważę około 4 kilo więcej niż w Więzach krwi. Ale muszę dojść do 7-8 kilo. I zetnę włosy na krótsze. Tak, już teraz są krótkie... (publiczność prosi Kyle'a, żeby zdjął czapkę baseballową, którą ma na głowie). Nie, nie zdejmę jej.

(Kyle jest bardzo zdecydowany w tej kwestii – przez całą konwencję miał coś na głowie)


Ciąg dalszy nastąpi (niechybnie).


Co do Balu Wampirów, to z tego, co mi wiadomo, Kyle się na nim nie pojawił. Zresztą nasza piątka też szybko opuściła salę Bethovena. Przeniosłyśmy się do baru, gdzie puszczano przeboje z lat 80-tych i 90-tych. Świetnie się bawiłyśmy, a koło północy przyszedł Kyle z innymi gośćmi Ringconu. Jak tylko go zobaczyłam, to mu pomachałam i pozdrowiłam, na co on się uśmiechnął tak, jak tylko on to potrafi. Na T-shirt miał założoną jasno niebieską koszulę w kratkę i oczywiście czapkę baseballową. Nie tańczył. Siedział z aktorami lub przy barze, gdzie zamawiał drinki. Potem dotarł również Marc B. Lee i szalał z nami na parkiecie. On jest niesamowity. Wysoki (ze 190 cm), w stylu Edi'ego Murphy. Z niesamowitym poczuciem humoru, otwarty na ludzi. Idealny do prowadzenia konwencji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz